środa, 15 lipca 2015

Od Saikhan'a "Moja historia"

Od dziecka byłem wychowywany w podziemiach. Ojciec i matka nie żyli, najpewniej pałętają się na powierzchni jako zombie. Już jako nastolatek przestałem być traktowany jak dziecko, byłem bity i poniżany jednak przez to tylko bardziej się zahartowałem. Mimo tak wielu zniewag nie zmieniłem się w takiego samego dupka jak ci co mi te krzywdy wyrządzili. Tamte lata mocno utkwiły w mojej pamięci przez to wolę być samotnikiem. Po wielu treningach nabrałem więcej siły i refleksu przydatnego w tym świecie. Moje treningi zawsze ale to zawsze były takie same, tak samo wyczerpujące i tak samo trudne mimo że zmieniały się zadania. Podczas tych zadań musiałem się wykazywać nie tylko dużą siłą ale również intelektem i sprytem. Po pewnym czasie już nikt nie dał rady mi podskoczyć, już nie byłem kozłem ofiarnym ale mimo to też nikogo nie poniżałem, wręcz przeciwnie broniłem słabszych aby nikt już nie miał takich przeżyć jak ja. Mimo to nie chciałem wiązać żadnych przyjaźni ani związków na dłuższą metę. Jednorazowe „randki mi wystarczały”.
Mimo, że byłem jednym z lepiej wyszkolonych ludzi nie chciano mnie wypuścić z powodu mej samotności. Nie wiedzieli czy dam radę funkcjonować w społeczeństwie gdzie będę musiał wykonywać rozkazy nadane z góry. Jednak po dłuższej rozmowie z dowódcą zostałem wysłany na zachód gdzie takie zabijaki jak ja na pewno będą potrzebne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz