środa, 1 lipca 2015

Od Hilary CD Raven'a

- Co ty gadasz - posłałam mu krzywy uśmiech - Atrakcje są najlepsze.
Weszłam w ruiny jakiegoś budynku i wyciągnęłam łuk. Raven wyjął nóż i "rzucił się w wir walki". Piętnaście minut i było po wszystkim. Wyszłam z ukrycia i uśmiechnęłam się do chłopaka.
- Cały? - spytałam.
- Jasne. A jak z tobą?
- W porządku. Więc teraz do Siedziby! - zawołałam z fałszywym optymizmem. Raven się roześmiał.
Resztę drogi przeszliśmy w milczeniu.

<Raven?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz