poniedziałek, 20 lipca 2015

Od Isabel CD Nathaniel'a

Powiedział, a ja tym razem rozryczałam się na dobre.
- Nat.... zrobiłam to tylko bo cie kocham....- odwróciłam się do niego przodem – Choć do mnie – powiedziałam, a ten spojrzał na mnie pytająco – Daj mi się sobą nacieszyć skoro jednak żyję
Położyłam się, a chłopak nadal niepewny wsuną się koło mnie. Lekko pocałowałam go w usta i schowałam twarz w jego szyj wtulając się w niego. Ten znajomy zapach przy którym czuję się bezpiecznie i silne ręce.
- Chyba wiem jak możemy sprawdzić czy na pewno nie jestem zarażona – zamruczałam mu w szyję, a ten się poderwał zaciekawiony
- Zwierzaki od razu wyczuły że coś ze mną nie tak zanim ja się w ogóle spostrzegłam. Może i tym razem wyniuchają czy nadal jestem – powiedziałam cicho, a ten prawie od razu się poderwał. Złapałam go za rękę i pociągnęłam znów do siebie.
- Nie dziś.... jutro. Muszę się umyć bo cała tym czymś śmierdzę i ty także musisz się wykąpać. Dziś nie dam rady... jestem za bardzo zmęczona. Jutro pomożesz mi się tam doczłapać bo nogi nadal ma jak z waty.

<Nathaniel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz