środa, 1 lipca 2015

Od Raven'a CD Hilary

Przeciągnąłem się. Coś chrupnęło mi w stawach, ale poza tym byłem jak nowy.
- Mhm... - przytaknąłem podnosząc z ziemi swój plecak. Naprawdę nie cierpię tej dziury, ale zostawiłem tam swój łuk. No i przydałoby mi się kilka dni przerwy. Ostrożnie wyszliśmy z domu. Rozejrzałem się szybko. Był późny ranek, więc nie liczyłem na wiele mutantów wałęsających się po ulicach. No ale przecież tutaj wszystko jest możliwe, prawda? Mimo wszytko przez całą drogę zachowywaliśmy czujność. Opłaciło się. Na samej granicy miasta z jednej ruder wytoczyła się cała grupka zombie. Groźny uśmiech powoli wypłynął na moje usta. Lubię się bić.
- No za łatwo by było gdyby po drodze nie było atrakcji - rzuciłem szykując się do walki.

<Hilary?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz