poniedziałek, 13 lipca 2015

Od Isabel CD Nathaniel'a

Zerwałam się na równe nogi. Szybko ubrałam koszulkę, spodnie i buty. Żałowałam że nie mogłam ubrać czegoś pod spód... Gdy wybiegłam dowiedziałam się, że zostaliśmy zaatakowani. Wzięłam buty chłopaka o biegiem powędrowałam do zbrojowni. Chłopak tam był i brał broń. Rzuciłam mu buty.
- Ubieraj! - krzyknęłam i wzięłam nuż a potem mnóstwo strzał i łuk. Nie wiem jakim cudem ale znalazłam małą buteleczkę benzyny i ją również zgarnęłam. Za plecami pojawił się Nathaniel chwycił mnie za ramiona i gwałtownie odwrócił..
- Isabel schowaj się w bezpiecznym miejscu! - krzykną do mnie by przygłuszyć gwar tu panujący
- Nie, ja też chcę pomóc ! Od tego mam ręce!
- To jest niebezpieczne!
- Nie Nathaniel'u ! Kocham się ! -krzyknęłam i gwałtownie go pocałowałam. Spojrzałam na niego ostatni raz i uciekłam przez tłum tak by nie mógł mnie złapać. Wypuściłam zwierzaki i kazałam im uciekać. Wiem, że przetrwają. Wybiegłam na dwór mordując przy tym mutanty. Wbiłam na dach ustawiłam się w odpowiednim miejscu.. Roznieciłam malutki ogień co tylko tyle udało mi is wykrzesać. Strzały pomoczyłam benzyną i zaczęłam strzelać ogniem. Były blisko siebie więc nieraz zapalały się kilka ma raz. Nathaniel na pewno będzie na mnie wściekły. Mam nadzieję, że nic mu nie będzie...

<Nathaniel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz