- Masz swoje problemy... Nathaniel zmieniam się muszę umrzeć rozumiesz... inaczej ktoś z was mnie zabije. Będzie lepiej jak sama to zrobię - zrozumiałam co mi się starali przekazać kiedy wybierałam kierunek. Piekło jest na ziemi wiec trzeba iść tam gdzie jest ziemia bo ziemia jest w piekle. Może trudno to zrozumieć.. ale ważne że ja to zrozumiałam
- Muszę wrócić na wschód - powiedziałam a z moich oczu płynęły łzy. Nathaniel nie miał nic do gadania... mszę umrzeć i tak by minie zabili
- Czy ty mnie słuchasz ? - zapytał
- Szczerze - pokonał głową - Nie... nie słucham myślę o czymś innym... ale możesz powtórzyć posłucham... zawsze lubiłam słuchać w w szczególności ciebie - wymusiłam uśmiech
Nathaniel ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz