wtorek, 30 czerwca 2015

Od Nathaniel'a CD Leny

Przez chwilet patrzyłem na nią kalkulując jej słowa. Czyżby to mogło zadziałać? Jak bardzo by ułatwiło nam robotę? Tyle, że był jeden problem. Sąmioliony różnych zapachów
-Ale jaki zapach? Jest wiele
-No..- przerwała. Wyglądała jakby gorączkowo nad czymś myślała. Może próbowała mi to jakoś mądrze przekazać, albo nie miała pojęcia jaki to może być zapach w końcu chyba zdecydowała- nie wiem
-I ja ci mam niby pozwolić umrzeć? Zabrałaś się za rozwiązanie problemu to kusisz to dokończyć. Nie pozwolę ci zginąć. Mam nadzieję, że w końcu to do ciebie dotrze

<Lena?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz