sobota, 27 czerwca 2015

Od Nathaniel'a CD Isabel

Nie sądziłem, że będzie aż tak źle. Mutantów w budynku wcale nie ubywało wręcz przeciwnie. Nie miałem jak się wydostać. Skakać z 3 piętra było ryzykownie zwłaszcza, że pod budynkiem czekały kolejne mutanty. Od paru godzin latam pomiędzy pokojami na przrmian walcząc lub chwile odpoczywając. Robiło się coraz ciemnej. Ostatnia moja nadzieja wyjścia z tąd dzisiaj właśnie uciekała. Spróbowałem ostatni raz dostać się na dół, ale opór ze strony mutantów był zbyt duży. Zrezygnowałem będę musiał tutaj przeczekać noc. Dostałem się na dach budynku. Trochę mi to zajęła dostanie się tam, a potem oczyszczenie terenu i zaryglowanie wszystkich możliwych wejść. Skończyłem po północy. Usiadłem zmęczony całym dniem walki. Moje myśli pobiegły do Isabel zastanawiałem się co może teraz robić. Cały czas słyszałem mutanty temu musiałem cały czas być gotów, ale i tak myślałem jak miło by było z nią być

<Isabel? Będzie będzie xd najpier potęskni, a potem się wkurzy jeszcze bardziej niż powinien :D>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz