środa, 24 czerwca 2015

Od Tobias'a CD Noronell

Noronell wyglądała coraz lepiej. Wydawała się coraz bardziej energiczna, w przeciwieństwie do mnie. Chodziłem jak żywy trup. Dwanaście godzin warty, siedzenie przy dziewczynie, nieregularne pory jedzenia... Robiły swoje. Bałem się spojrzeć w lustro, a gdy wreszcie to zrobiłem, ujrzałem wychudzoną twarz z podkrążonymi oczami, kilkudniowy zarost. Zupełnie nie przypominało Tobiasa. To nie mógł być on. Potrząsnąłem głową i wróciłem pod salę dziewczyny. Uśmiechnąłem się do niej pokrzepiająco. To ona teraz miała ciężko. Ciągłe badania, zastrzyki... To było coś strasznego. Usiadłem przed szybą i przyglądałem się jej. Zauważyłem też, że powoli traci ochotę do życia. Wpatrywała się to we mnie, to w sufit. Spuściłem głowę i przeczesałem włosy. Moja warga krwawiła od ciągłego gryzienia.

<Noronell?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz