-Idziemy -powiedziałam.
Wyciągnęłam łuk i spojrzałam na Brightness. Zamerdała jeszcze radośnie ogonem i po chwili stała już w pozycji bojowej. Obejrzałam się w bok. Zaczęłam poruszać ustami mienie przekazując dziewczynie, żeby zaszła ich od tyłu. Chyba zrozumiała o co mi chodzi, ponieważ po chwili straciłam ją z pola widzenia. Nagle zauważyłam kciuk w górze. Hush była już na swojej pozycji.
-Teraz! -krzyknęłam nagle.
Zaatakowałyśmy. Poszło nam dość sprawnie. Przybiłyśmy sobie piątkę.
-Padły jak muchy -powiedziałam.
Razem zaśmiałyśmy i ruszyłyśmy w stronę siedziby z Bright biegnącą przed nami.
Hush?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz