piątek, 19 czerwca 2015

Od Dylan'a CD Corinne

Dziewczynę najwidoczniej zatkało. Ja jednak nie miałem ochoty zostać zjedzony. Kopnąłem mutanta, potem pościłem dziewczynę i noże dokończyłem robotę. Odwróciłem się z powrotem w stronę dziewczyn. Ładna, której imienia nadal nie znałem, ugięła się pod ciężarem dziewczyny, którą ciągnęliśmy. Ta nadal nie przestała się śmiać. Lekko irytujące. Szybko wziąłem dziewczynę znowu za ramię by ulżyć tej drugiej. Postanowiłem w końcu coś powiedzieć
-Co ty właściwie masz zamiar zrobić?- spytałem
-Zabrać ją do lekarzy
-Nie sądzisz, że już za późno?- mimo iż dzieliła nas jedna osoba poczułem jej wzdrygnięcie
-Musi się udać- powiedziała raczej do siebie niż do mnie- inaczej zmieni się..- przełknęła ślinę
-Oboje wiemy co się stanie. Niech ci będzie może się uda, tylko gdzie tu są jacyś najbliżsi lekarze. Nie znam terenu- powiedziałem. Mniej więcej się orientowałem, ale jeszcze nie na tyle by wiedzieć wszystko dokładnie
-Poprowadzę
-Idź przodem- zarządziłem do dziewczyny, a sam podniosłem teraz coś nucącą dziewczynę, którą mieliśmy przetransportować do lekarza.
-Ale..
-Tak będzie szybciej. Dam sobie z nią radę sam- powiedziałem

<Corinne?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz