- Jestem Hush - przedstawiłam się, podchodząc do dziewczyny. - Lizzy prawda? Masz bardzo odważnego psa - uśmiechnęłam się do niej.
- Dzięki. Skąd znasz moje imię?
- Lena poinformowała mnie, że mają wysyłać jakiś nowych - zaczęłam. - Przechodziłam nieopodal i postanowiłam popatrzeć. Kim jesteś?
- Zwiadowcą - odparła, głaszcząc psa za uchem.
- Miło będzie z kimś chodzić - zaśmiałam się. Gdzieś za moimi plecami rozległ się hałas. - Lepiej stąd chodźmy - chwyciłam ją za nadgarstek i pociągnęłam w stronę budynków. - Idziemy do siedziby czy wolisz się trochę rozkręcić? - Zapytałam z szelmowskim błyskiem w oku, spoglądając przez ramię. W miejscu gdzie jeszcze przed chwilą stałyśmy, zebrała się grupka zombie i Giant- Pająk.
<Lizzie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz