poniedziałek, 15 czerwca 2015

Od Isabel CD Nathaniel'a

Nie za bardzo zwróciłam uwagę na to co mówił. Wyjątkowo nie czułam smutku tylko emanowała ze mnie radość. Po prostu chciało mi się skakać z radości. Na mojej twarzy widniał wielki uśmiech.
- I tak będę dziękować. Obiecuję nie robić więcej kłopotów. Nie chcę cię zawieść. Idź już lepiej spać, wyglądasz koszmarnie. Nie możesz chodzić cały czas niewyspany bo może to się odbić na twoim zdrowiu. A co my zrobimy bez naszego przywódcy – mówiłam spokojnie patrząc mu w oczy i się uśmiechając. Delikatnie pogładziłam kciukiem jego lekki zarost na policzku. Wzdrygną się ale nie zwróciłam na to uwagi. Lekko musnęłam jego policzek ustami i wyszeptałam – Miłych snów.
Zanim zdążył cokolwiek odpowiedzieć już mnie nie było. Dopiero po chwili zrozumiałam co zrobiłam... i jakoś nie szczególnie tego żałuje. Gdy weszłam do pokoju Aria bawiła się z Asterem. Ten pokazywał jej kto tu rządzi, a ta się ładnie podporządkowywała. Nadal radosna przebrałam się i wskoczyłam do łóżka otulona kołdrą, zwierzęta w moich nogach.

<Nathaniel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz