wtorek, 23 czerwca 2015

Od Isabel CD Nathaniel'a

Unoszę brwi do góry uśmiechając się.
- Nie możesz tego zrobić – powiedziałam pewna siebie.
- Mogę i zrobię. - uśmiecha się i podchodzi jeszcze bliżej. On ze mną igra! Specjalnie to robi! Co za wredota. Odwróciłam się i ruszyłam biegiem w przeciwnym kierunku. Słyszałam kroki za mną ale się nie odwracałam. Pędziłam jak szalona, a za moimi plecami słychać było śmiech. Naglę zostałam przygwożdżona do drzewa plecami. Ręce miałam przygwożdżone nad głową tak samo jak nogi.
- Nigdzie nie pójdziesz – mówi głębokim głosem. Lekko sapał choć nie biegliśmy daleko.
- Lubisz mnie pilnować, co ? - śmieję się lekko

<Nathaniel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz