wtorek, 16 czerwca 2015

Od Nathaniel'a CD Ariel

Musiałem się chwilę zastanowić. Nie za bardzo planowałem cokolwiek względem niej. Nigdy bym nie pomyślał, że mogę kogoś przytulić. Ale postanowiłem jakoś odpowiedzieć znów trochę spontanicznie
-Tak. Trochę mi na tobie zależy- pierwszy raz w życiu wypowiedziałem takie coś. Jeśli ktoś szuka  serum prawdy to wystarczy nie przespać paru nocy od razu gadasz wszystko. To dość przerażające. Uświadomiłem sobie, że nadal ją przytulam. Ona nadal stała jak pień. Nie specjalnie jej się dziwię. To musi być naprawdę dziwne. Puścił em ją, ale nadal stałem blisko- w końcu jesteś moją sprzątająca księżniczką- spróbowałem trochę rozpodgodzić sytuację. Jednak prawie id razu wrociłem na ton wcześniejszy- choć pokaże ci coś- powiedziałem i poszedłem przed siebie
-Co takiego?- dogoniła mnie
-Zobaczysz- powiedziałem. Droga zajęła nam chwilę. Najpierw szliśmy normalną ścieżka jak na straży potem jednak skręciłem i weszliśmy do praowe zawalony wieżyczki przynajmniej tak wyglądała na zewnątrz i na pierwszy rzut oka w środku. Weszliśmy wyżej i dostaliśmy się na drugie piętro. Dschu nie było, a ściany były dość niskie, ale jeśli siedzisz jesteś zasłonięty. Usiadłem i poklepałem miejsce obok siebie. Uprzedzając jej pyatnie odpowiedziałem- nikt tu nie chodzi. Można się tu zaszyć i nikt cię nie znajdzie. Po drugie dobry punkt obserwacyjne. I mutantów i nieba, które czasami ma więcej odpowiedzi niż  by się mogło wydawać- to tu nie raz się zaszywałem by pomyśleć. Gdy patrzyłem się w gwiazdy jakoś wszystko przychodziło mi łatwiej

<Ariel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz