poniedziałek, 8 czerwca 2015

Od Nathaniel'a CD Ariel

-Chyba nie tu!- odwróciłem się tyłem. Usłyszałem śmiech dziewczyny, tym razem mnie zaskoczyła
-Coś nie tak?- usłyszałem jak ubrania lądują na ziemi, szlak by ją. Musiałem się trochę uspokoić. Można mi wiele zarzucić, ale na pewno nie będę podglądy wał dziewczyny
-Nie wiem mogłabyś przejść do jakiegoś pokoju- zasugerowałem
-Przecież sam chciałeś
-Myślałem, że żartujesz- powiedziałem, uspokoiłem trochę głos- Przyjdę tutaj za dwie godziny ma lśnić- rzucie jej spojrzenie przez ramię. Była w samym staniku i dole trzymała już w rękach strój. Pożałowałem tego spojrzenia pewnie będzie miała za co mnie wyzywać. Ruszyłem przed siebie. Uspokoiłem trochę oddech, teraz musiałem sprawdzić co z tymi przygotowaniami oraz wysłać kogoś po nową osobę. Podobno strateg.
~~~
Dwie godziny później wszystko było zrobione, a na zewnątrz robiło się już ciemno. Rozplanowałem [prowadzone straże. Dopóki nie mamy strażników z prawdziwego zdarzenia musiałem jakoś to postawić, by było bezpieczniej nawet ja brałem w tym udział. Znalazłem odpowiednie piętro i ruszyłem do Ariel
-Jak się pracowało Kopciuszku?- spytałem na powitanie. Liczyłem, że nie bedzoe wspominać o wcześniej sytuacji


<Ariel? Test białej rękawiczki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz