poniedziałek, 8 czerwca 2015

Od Nathaniel'a CD Isabel

Spojrzałem w stronę nieba. Rzeczywiście późno się zrobiło. Jakoś nie szczególnie uśmiechało mi się biegnięcie do siedziby. Przy okazji pewnie zaprowadziłbym tam hordę mutantów. Miałem nadzieję, że jakoś się tam zorganizują. Zresztą skoro do nas dołącza wypadałoby ją trochę poznać
-Tak bardzo dobre. Nie miałrm jeszcze okazhi czegoś takiegi próbować- zawsze były tylko te tabletki- i chętnie skorzystam z twojej propozycji . Biegam nawet szybko, ale raczej nie przepadam za zbyt dużym tłumem wokół mnie- powiedziałem. Lepszej opcji nie było
-Zapraszam w moje skromne progi przywódco
-Mów mi po prostu Nathaniel będzie prościej
-Jak chcesz- ruszyłem za nią. Zatrzymała się nagle przed bami nic nie było. Dopiero po chwili zorientowalem się czemu wchodzi na drzewo. Tam miała domek. Całkiem pomysłowe. Wdrapałem się za nią. Było całkiem przytulnie
-Ładnie się urządziłaś- stwierdziłem rozdlądając się- gdzie śpię?

<Isabel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz