wtorek, 9 czerwca 2015

Od Noronell CD Tobias'a

Chłopak znowu wrócił do golądania zachodu. No w sumie... Te kilka lat spędzonym w tych ciemnościach... a potem wyjście na powierzchnie... jak tu się nie cieszyć jak małe dziecko? Kiedy ja ostatnio jadłam te pigułki... z tydzień temu, więc głód całkowicie nie został "zniszczony" ale to nie jest ważne. Spojrzałam na substancje. Jedna granatowa, a druga fioletowa, a trzecia żółta. Jak dobrze pamiętam... wymieszanie fioletowej z granatową tworzyło wybuch. Zmieszanie zółtej i granatowej gaz usypiający, a żółty z fioletowym... a tak! trucizne. Dopiero teraz sobie to przypomniałam. Zaczęłam łączyć ze sobą substancje, jednak ich nie mieszałam, aby nic się nie stało. Zajęło mi to zaledwie pół godziny, aż dziwne, ze chłopak nadal tam siedział. Może nad czymś myślał? No nie ważne. Wzięłam trzy substacje wybuchowe oraz jeden usypiajacy, gdyż miałam zamiar je przeestować. Podeszłam do niego.
- Ja zmykam.
Powiedziałam i się odwróciłam. Z tyłu jaskini była głeboka i ciemna dziura, jednak na tyle wypukła, ze lepiej się z niej schodziło. Szkoda jednak, że na samym końcu trzeba skoczyć, a potem przejść przez drugą jaskinię, aż w końcu wejdziesz w las.

<Tobias?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz