sobota, 20 czerwca 2015

Od Tobias'a CD Noronell

Siedziałem i płakałem. Czemu? Nie dlatego że czułem ból fizyczny. Tylko psychiczny. Miałem go już nigdy nie zobaczyć. Gdy zobaczyłem zmierzającą ku mnie Noronell, odruchowo się trochę odsunąłem.
- Tobias. Co się dzieje? - Zapytała z troskę i dotknęła lekko mojej dłoni. Po chwili już ją trzymała.
- To nie miało być tak. - Otarłem łzy pomieszane z krwią z twarzy i odwróciłem głowę. Nie chciałem aby ktoś mnie widział w chwili słabości. Ścisnąłem lekko jej rękę. - Nic mi nie jest. - Dodałem po chwili.
- Tobias. - Powiedziała ponaglająco. Pokręciłem głową. Wszystko wróciło. Wspomnienia zalały mnie niezatrzymywalną falą. On nie żyje. Wszystko skończone. Ale dlaczego po tym rozpaczam? Czemu ciągle czuję ból?
- Tobias. - Szepnęła ponownie. - Kto to był. Nie mogłem wydobyć z siebie słowa.
- Mój ojciec. - Wydyszałem w końcu.

<Noronell?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz