piątek, 19 czerwca 2015

Od Tobias'a

Siedziałem w jednym z wieżowców miasta. Owszem, mógł się w każdej chwili zawalić, ale co z tego? Znalazłem przy ciele zombie paczkę papierosów, którą właśnie wypalałem. Nie jestem palaczem, ale od czasu do czasu nie zaszkodzi. Bawiłem się dymem robiąc z niego kółka. Leżałem przed ogromnym oknem przyglądając się zniszczonemu miastu. Papierosy miały dobry, miętowy smak.
- Mogę się dosiąść? - Usłyszałem donośny, kobiecy głos, ale nawet się nie odwróciłem.
- Jasne. - Strzepnąłem popiół i ponownie się zaciągnąłem. Dziewczyna bez słowa zabrała mi z rąk papierosa i sama zaczęła go palić. Westchnąłem i  wyjąłem z paczki nowego.
- Zachód? - spytała.
- Zachód.

<Corinne? Sorka, że krótkie, ale jest :L >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz